35-letni mężczyzna wszedł do gabinetu dyżurującego ortopedy i dźgnął go kilkakrotnie nożem. Był niezadowolony z leczenia.
– Coś niewyobrażalnego. Pozostaje nam pomodlić się za Dr Soleckiego i jego rodzinę. A od jutra zabrać się za pomoc dla niego. Każdy jak umie – mówi prof. Bartłomiej Guzik dyr. 5 Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką SP ZOZ w Krakowie – To smutny dzień dla medycyny, nie tylko w Krakowie. Kolejna granica została przekroczona. Zaatakowany lekarz nie żyje. Zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom służby zdrowia staje się najpilniejszym wyzwaniem. Zaangażowanie, poświęcenie, najlepszy sprzęt to za mało. Myślami jesteśmy z bliskimi, przyjaciółmi i kolegami lekarza, który nie przeżył ataku pacjenta – dodaje.
Dlatego na terenie szpitala wojskowego pojawiły się patrole żandarmerii wojskowej i policji.